Będą nowe drzewa

W ciągu ul. Szewczyka w Studzienicach znikło w ostatnim czasie kilkadziesiąt drzew. Gdy końcem ubiegłego roku za środki z gminnego budżetu rozpoczęła się budowa oświetlenia (od Jankowic do mostu nad Dokawą), Powiatowy Zarząd Dróg zlecił wycinkę 45.

W maju wycięto 32 klony, lipy i jesiony, bo w dalszej części ulicy staną kolejne lampy. Przetarg na wykonawcę oświetlenia już ruszył, a budowa powinna rozpocząć się w połowie czerwca. Oświetlenie po lewej stronie (jadąc od Jankowic) pojawi się aż do „Kępy” (w sumie 15 lamp za 110 tys. zł).
Wycinka drzew kosztowała PZD 17 tys. zł. Mieszkańcy nie ukrywają niezadowolenia, bo teraz ulica straciła wiele ze swego uroku. Podobnie twierdzi wicestarosta Zygmunt Jeleń. - W ostatnich latach to jedyny przypadek, że w tak krótkim czasie znika tyle drzew przy jednej drodze. Zanim je wycięto, ul. Szewczyka była jedną z najpiękniejszych i najbardziej zielonych w powiecie. Teraz to już nie są moje Studzienice i mam nadzieję, że zbyt często nie będę musiał tamtędy jeździć. Żal drzew. Konsultuję się jednak z Radą Sołecka, która wnioskuje, żeby między latarniami posadzić nowe drzewa. Z radą Sołecką zresztą od początku uzgadnialiśmy takie rozwiązanie tej sprawy. Będzie więc oświetlenie i wróci zieleń – mówi wicestarosta.
- Niskie, maksymalnie do 3 metrów wysokości klony czy lipy na pewno przywrócą tej ulicy ład. Ich sadzenie rozpoczniemy późną jesienią lub wczesną wiosną – zapewnia Piotr Jacek, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg.
Zanim to nastąpi, po lewej stronie pojawi się oświetlenie. I do widoku ulicy bez wysokich i leciwych drzew, trzeba się przyzwyczaić.

jj