Nie ma mocnych na Rozwój
Rozwój Jankowice po raz trzeci z rzędu najlepszy w jankowickim turnieju
Po zakończeniu Cadi Car Cup 2006 organizatorzy żartowali, że w za rok Rozwój Jankowice nie zagra w turnieju, który organizują. Poprosili przy tym, by fotoreporterzy wykonali pamiątkowe zdjęcia, a wszyscy zebrani przyjrzeli się piłkarzom Rozwoju bardzo dokładnie. Bo widzieli ich po raz ostatni...
Drużyna, którą dowodzi Marcin Szczypior po raz trzeci z rzędu wygrała turniej w Jankowicach (Cadi Car Cup jest kontynuatorem tradycji Wakacyjnego Turnieju Piłki Nożnej o Puchar Podstarzyńca). – Wygrywamy w tych zawodach, bo chyba jesteśmy bardziej zgraną drużyną od innych. Do turnieju podchodzimy poważnie, bo u siebie chcemy się zaprezentować jak najlepiej – powiedział nam napastnik Rozwoju, Andrzej Żupa (indywidualnie król strzelców).
W finale zmagań spotkały się dwie drużyny bardzo związane z jakowickim Zniczem. Na przeciw Rozwoju (prawie wszyscy są lub byli zawodnikami Znicza) stanęła Stara Gwardia Znicza (w której grali najstarsi zawodnicy A-klasowej drużyny). Oba składy chciały udowodnić kto jest lepszy. Tym razem doświadczenie przegrało z młodością, bo Rozwój wygrał 3:1.
Był to jednak bardzo udany dzień dla wszystkich drużyn z Jankowic, które zagrały w turnieju. Do najlepszej czwórki (rywalizowało 10 ekip), obok Rozwoju i Starej Gwardii, weszła jeszcze drużyna Dopków. W meczu o trzecie miejsce zespół Dariusza Dopieralskiego (w składzie pojawił się m.in. Łukasz Wesecki z drugoligowego KSZO Ostrowiec Św.) uległ tyskiej Zorzy 1:2. Do Jankowic przyjechała drużyna także z Katowic (Udziałowiec).
Znakiem firmowym tego turnieju jest także konkurencja dla kibiców „Strzał z połowy boiska”. W tym roku, po raz pierwszy w historii tego konkursu, nikt nie zdobył gola z połowy boisku (piłka musi przejść linię w powietrzu uprzednio nie odbijając się od ziemi). Dwie kolejki nie wyłoniły zwycięzcy, dlatego nagroda główna (piłka reprezentacji Portugalii) trafiła do Igora Sędzika z Tychów, który w pierwszej próbie trafił w... poprzeczkę. –Ta konkurencja wymaga przede wszystkim siły. Jestem zaskoczony, że trafiłem z połowy w poprzeczkę – powiedział zaraz po zakończeniu konkursu tyszanin.
Organizatorem zawodów byli: amatorska drużyna piłkarska Cadi Car, LKS Znicz Jankowice oraz MORiS Pszczyna. Sponsorzy: Autokomis Cadi Car, "Dobromięs" Czesław Dudziak oraz Kawiarnia "U Maji". (fot. Infopres, Gazeta Pszczyńska)
Ostateczna kolejność:
1. Rozwój (Michał Pieczka, Marcin Szczypior, Patryk Szczypior, Tomasz Tomanek, Andrzej Żupa, Wojciech Bałuch, Mateusz Bałuch, Sławomir Hatka, Damian Moń, Witold Szafron) , 2. Stara Gwardia Znicza, 3. Zorza, 4. Dopki, 5. Cadi Car, 6. Future Team, 7. Udziałowiec, 8. Mieszko, 9. Szybkie Banany, 10. Bosch Service/Halmax.
Król strzelców: Andrzej Żupa (Rozwój). Bramkarz: Mateusz Pietryja (Stara Gwardia Znicza). Zawodnik: Łukasz Bałuch (Future Team). Drużyna turnieju: Future Team
Infopres