Pniówek rozpoczyna grę
5 sierpnia dla kibiców Pniówka Pawłowice będzie ważnym dniem. Wyjazdowym meczem z Polonią Łaziska Górne pawłowiczanie zadebiutują w IV lidze.
To drugi, po LKS Łąka przedstawiciel Powiatu Pszczyńskiego na tym szczeblu rozgrywkowym. W przeddzień debiutu naszym gościem jest trener zespołu, Mirosław Szwarga.Jakie oczekiwania ma Pan wobec swojego zespołu w nowym sezonie?
Na pewno drużyna jest wzmocniona. Doszło kilku zawodników, którzy będą dla nas wzmocnieniem. Są jeszcze mankamenty w tym zespole, przede wszystkim zgranie, ale oczekuje, że podołamy temu wszystkiemu i będziemy walczyć o jakieś wysokie miejsca. Tylko wtedy się utrzymamy w lidze.
Gracie o awans?
Jeżeli będziemy odpowiednio zmotywowania w każdym meczu, będziemy dobrze grać i wszystko potoczy się po naszej myśli to zakładamy, że gramy o pierwsze miejsce. To jest gwarancją, że się utrzymamy. Wtedy zagramy w barażu o III ligę, ale utrzymanie będzie pewne.
Na dzień dzisiejszy działacze nie postawili nam takiego celu. Każdy by sobie tego życzył. No bo o co gramy w tej lidze? Nie o utrzymanie, nie o spadnięcie, tylko o mistrzostwo IV ligi!
Drużyna się wzmocniła. Doszła kolejna grupa piłkarzy...
Na pewno są to piłkarze dobrzy i doświadczeni. Staramy się takimi zawodnikami wzmacniać, którzy mieszkają blisko Pawłowic. Nie mówię samych Pawłowic, ale gdzieś z niedalekich terenów. Jeżeli będziemy brać zawodników z daleka, to oni nie będą utożsamiać się z tym klubem. Tylko przyjada na mecz, trening i odjadą. Staramy się budować w drużynie atmosferę – może nie rodzinną – ale związana z tym klubem, terenem, środowiskiem.
I jest to połączenie rutyny i młodości...
Tak. Mam nadzieję, że młodość to będzie to co grało z przodu, bo młodzież jest nieprzewidywalna. A doświadczenie będzie z tyłu i nie dopuści do sytuacji, która będzie grozić stratą gola.
Rośnie u piłkarzy napięcie przed debiutem w IV lidze?
Jeszcze nie. Z piłkarzami to jest tak, że oni myślą dopiero na godzinę przed meczem. Oczywiście takie luźne rozmowy między piłkarzami to są, ale to sztabowi szkoleniowemu i działaczom na razie bardziej udziela się napięcie przedmeczowe.
U Pana też?
Ja na temat przeciwnika myślę cały czas, ale jeszcze tak mocno do mnie to nie dociera. Na pewno ta noc przed meczem raczej nie będę spał, bo będę się zastanawiał jak, co, kogo wpuścić itd. Czy będą to dobre posunięcia? Wszystko okaże się po meczu.
Wie pan już jak będzie wyglądał skład w pierwszym meczu?
Jeszcze dwa nazwiska chodzą mi po głowie. Skład raczej będzie wyglądał podobnie jak w meczu z GKS Tychy przed tygodniem. Zastanawiam się jeszcze na jakiej pozycji wstawić młodzieżowca. Mogę powiedzieć, że na 99% skład mam już ustalony.
Dziękuje za rozmowę.
Rozmawiał: Radosław Jeleń
raj