Co się stało z radarem ostrzegającym o załamaniu pogody?
W ostatnim czasie, zapewne za sprawą nietypowych zjawisk meteorologicznych wiele osób pyta o radar, który był zainstalowany na tarasie budynku Eko-Centrum w Goczałkowicach-Zdroju (przy zaporze). Wiele osób zastanawia się, dlaczego inwestor odstąpił od realizacji zamierzenia. Co się stało z radarem? Dlaczego radar został zdemontowany?
Radar został zamontowany w czerwcu ubiegłego roku. Temu wydarzeniu towarzyszył ogólny entuzjazm. Inwestor, czyli Ekoenergia Silesia S.A. z Katowic podkreślał, że jest to pierwsze tak nowoczesne urządzenie w kraju do skutecznego ostrzegania przed zagrożeniami pogodowymi, a zarazem cenne narzędzie dydaktyczne dla pracowników i studentów śląskich uczelni.
Samorządowcy, a także mieszkańcy powiatu pszczyńskiego upatrywali w radarze nowej generacji szanse na precyzyjne i odpowiednio wcześnie sygnalizowane ostrzeżenia meteorologiczne. Pełna synchronizacja z detektorem burzowym i pasmo X, czyli częstotliwość wolna od zakłóceń przez sieci WiFi to kolejne atuty wymieniane przez osoby zaangażowanie w montaż radaru (pasmo X jest używane głownie przez satelity telekomunikacyjne oraz radary wojskowe).
Zdemontowany po testach
To miało być urządzenie, dzięki któremu można sporządzać bardzo dokładne prognozy dla opadów deszczu, śniegu i gradu. I ewentualnie, jeżeli warunki na to pozwoliłyby, odpowiednio szybko zabezpieczyć się, np. przeparkować samochód, zmienić plan podróży samochodem itp.
Radar został zdemontowany po trzech miesiącach testów i przekazany z powrotem producentowi, który wypożyczył to urządzenie na czas testów. W założeniach spółki było bowiem to, że decyzja o jego zakupie zostanie podjęta, jeżeli badania zakończą się pomyślnie. Właściwy radar, zamontowany na stałe, na 12-metrowym słupie miał się pojawić po załatwieniu wszystkich formalności, co miało nastąpić najwcześniej na wiosnę 2015 r.
W okresie od czerwca do października 2014 r. toczyło się postępowanie w sprawie decyzji środowiskowej. 4 listopada 2014 r. wójt gminy kierując się opiniami Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego wydał postanowienie o obowiązku przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowiska oraz sporządzeniu raportu oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięcia pod nazwą „Budowa masztu radarowego oraz montaż radaru meteorologicznego MMR 50 na budynku EKOCENTRUM w Goczałkowicach-Zdroju przy ul. Jeziornej".
Z uwagi na brak wspomnianego raportu, wójt gminy tego samego dnia zawiesił postępowanie do czasu przedłożenia w/w dokumentu w Urzędzie Gminy.
Przedmiotowy raport wraz z wnioskiem o wznowienie postępowania wpłynął do Urzędu Gminy 15 czerwca 2015 r. Postępowanie wznowiono 22 czerwca i następnego dnia raport przesłano do RDOŚ oraz Śląskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Katowicach, który 23 lipca wydał opinię pozytywną, zarazem określając warunki, które inwestor winien spełnić przed wydaniem decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.
Radar wróci
RDOŚ pismem z dnia 21.07.2015 r. wezwał inwestora do uzupełnienia raportu w terminie do 14 dni od otrzymania wezwania. Na dzień dzisiejszy gmina Goczałkowice-Zdrój oczekuje na ostateczne stanowisko RDOŚ, które stanowi podstawę do wydania decyzji środowiskowej.
W drugiej połowie kwietnia br. inwestor ogłosił przetarg na zakup i dostawę radaru. Przetarg wygrała firma słowacka z Bratysławy. Ogłoszenie o udzieleniu zamówienia ukazało się na stronie internetowej spółki Ekoenergia Silesia S.A. w połowie maja br.
UG Goczałkowice-Zdrój
pako