PLKS przegrywa, ale ma pierwszy punkt
Siatkarki PLKS Pszczyna w trzecim meczu na pierwszoligowym parkecie po raz trzeci przegrały. Tym razem lepsze od pszczynianek okazały się siatkarki Skry Bełchatów, które wygrały 3:2 (18:25, 25:22, 15:25, 25:12, 16:14).
Wynik ten daje jednak podopiecznym trenera Wojciecha Bućki pierwszy punkt. - Spotkanie w Bełchatowie było pełne dramatrugii. Wygraliśmy pierwszy i trzeci set.Momentami prowadziliśmy bardzo dobrą grę. Zdarzają się nam jednak słabsze chwile i w momencie, szczególnie kiedy przeciwnik nas bardziej przyciśnie. W tie-break”u przegrywaliśmy 5:8, potem 7:11 i 10:14, ale doprowadziliśmy do remisu po 14. Niestety nie udało sie wykorzystać tej szansy. Płacimy jeszcze frycowe, bo już w kilku setach o naszej porażce zadecydowała 1-2 dość łatwe piłki – podsumowałmecz w Bełchatowie szkoleniowiec PLKS.
Przy okazji Wojciech Bućko chciał przeporsić wsyztskich kibiców, którzy zjawili się w sobotni wieczór pod halą MORiS-u. Według pierwszego komunikatu, jaki dotarł do klubu, w ostatni weekend to właśnie PLKS miał podejmować u siebie Skrę. W drugim komunikacie, już prawidłowym, to Skra była gospodarzem spotkania. Niestety do mediów dotarł ten pierwszy komunikat.
W następnej kolejce (20.10) wyjeżdża na mecz do Ostrowca Świętokszyskiego z KSZO. Sympatycy pszczyńskich siatkarek we własnej hali będą mogli je zobaczyć dopiero 27 października (godz. 18.00) podczas spotkania z Politechnika Częstochowa.
W Bełchatowie PLKS zagrał w składzie: Angelika Niechwiej-Solarska, Magdalena Kowalska, Joanna Markiel, Magdalena Soter, Julia Jurczyk, Magdalena Łebkowska, Katarzyna Brzezowska (libero) oraz Agnieszka Mitręga, Małgorzata Lech, Anna Gwiżdż, Angelika Mojżyszek.
Tymczasem zawodniczki PLKS II Pszczyna wygrały kolejne spotkania w III lidze. W sobotę 3:1 pokonały UKS Net Żywiec 3:1 (25:21, 25:21, 22:25, 25:16), zaś w niedzielę AZS UŚ Katowice 3:0 (25:20, 25:16, 25:22). Pszczynianki są liderkami III ligi. (fot. Infopres, Gazeta Pszczyńska)
rin