Ruszyła stacja uzdatniania wody
Gilowice
Zahuczało, zabuczało i popłynęło. Stacja uzdatniania wody pitnej w Gilowicach jest już czynna.
Oficjalnego otwarcia i przecięcia wstęgi dokonano 5 grudnia, a dzień później woda z własnych źródeł dotarła, niczym mikołajkowy prezent, do kranów mieszkańców Gilowic i Frydku. Nową stację poświęcił ksiądz proboszcz Hubert Seweryn, a uruchomił wójt Bogdan Taranowski.
Ok. 6 miesięcy powinno potrwać ”docieranie się” i z kranów popłynie już taka woda, jaką można było spróbować podczas otwarcia. Własne ujęcie wody nie oznacza obniżek. Jednak zapobiegnie drastycznym podwyżkom. - Na to, że woda będzie tańsza, nie liczymy. Ale na pewno będzie lepsza – przyznaje sołtys Gilowic, Bronisław Lukasek. W sumie nowy obiekt kosztował ok. 1,5 mln zł (środki unijne, budżet państwa i środki własne). Wydajność studni to 41 m3 na godzinę. W razie jakiejkolwiek, odpukać, awarii, przy obecnym zasilaniu wody starczy na dwa dni. - Wymiana pompy to kwestia dwóch godzin – mówi diariusz Krawczyk.
agw