Wykluczono wariant piąty!

Miedźna
Mieszkańcy gminy mogą spać spokojnie. Rozstrzygnięcie spośród pięciu wariantów okazało się najlepszym z możliwych, bo wybrano czwarty.

Kiedy początkiem roku pojawiły się informacje, że na odcinku od węzła „Kosztowy II” w Mysłowicach do węzła „Suchy Potok” w Bielsku-Białej na trasie drogi znalazła się gmina, na mieszkańców padł blady strach. Rozpoczęło się zbieranie argumentów, protesty, petycje. Jedni musieli liczyć się z wyburzeniem domu, inni, że dotychczasowy krajobraz za oknem diametralnie się zmieni. Zagrożony był cmentarz i kościół. Do tego hałas, zanieczyszczenia. Cała gmina się zmobilizowała, od urzędników po mieszkańców, szukając skutecznego sposobu na wyeliminowanie wariantu piątego.

Dość długo trzeba było czekać na „werdykt”. Ten okazał się pomyślny, bo S1 w gminie nie będzie. Decyzja zapadła 9 listopada w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – W Warszawie spotkali się też przedstawiciele katowickiego oddziału GDDKiA, samorządowcy, projektanci, przedstawiciele Muzeum oświęcimskiego, ekolodzy – wylicza wójt Bogdan Taranowski, który też był obecny na spotkaniu. – Szczegółowo omówiono wszystkie warianty. Muszę przyznać, że projektanci omówili wszystko to, co podnoszone było na spotkaniach w gminie – dodaje. Za wariantem czwartym byli nawet ekolodzy i burmistrz Wilamowic, który do tej pory popierał wariant V. Zresztą zainteresowanych zebrało się tylu, że trudno było wszystkich pomieścić. – Prowadzący stwierdził, że skoro jest taka zgodność, GDDKiA też nie może wnosić innego wariantu. Teraz wystąpi do wojewody śląskiego i małopolskiego o wydanie decyzji środowiskowej.

Skoro wariant ten okazał się najtańszy i najmniej kłopotliwy, czy protesty mieszkańców były zbędne? – Zdecydowanie nie. Bez tego wszystko mogłoby się różnie potoczyć. Za to chcę podziękować wszystkim, którzy w tę walkę się zaangażowali, pomagając zbierać argumenty do wypracowania stanowczego stanowiska i wyrażaniu go na zewnątrz. Zwyciężył kompromis między ekologią a sprawą ludzką, których nie można stawiać niżej dla kilku gatunków zwierząt, nawet jeśli są pod ochroną – podkreśla wójt, dodając, że gmina wygrała podwójnie. S1 tutaj nie będzie, za to pobiegnie bardzo blisko, z korzyścią dla mieszkańców.

agw