Wynik łatwy do przewidzenia
PLKS Pszczyna przegrał z Gwardią Wrocław spotkanie 10. kolejki o mistrzostwo I ligi siatkówki kobiet. Wrocławianki wygrały 3:0 (25:12, 25:19, 25:16). Każdy inny wynik byłby sensacją.
Naprzeciw siebie stanęły lider (Gwardia) i ostatni zespół rozgrywek (PLKS). Różnicę pomiędzy zespołami można było już zauważyć na początku pierwszego seta. Rozpoczął się od wyniku 7:0 dla gwardzistek! W inauguracyjnej odsłonie przyjezdne pozwoliły zdobyć siatkarkom z Pszczyny tylko 12 punktów.Dość nieoczekiwanie rozpoczęła się druga partia. Po ataku Magdaleny Łebkowskiej oraz bloku Magdaleny Kowalskiej, PLKS prowadził 6:4. Później było też 10:9 dla pszczynianek, ale było to ostatnie prowadzenie gospodyń w tym meczu. W tym momencie wrocławianki zdobyły pięć punktów z rzędu. Pszczynianki walczyły, ale Gwardia utrzymywała 2-3 punktową przewagę, a w końcówce odjechała i wygrała do 19.
Trzeci set – co nie jest żadną niespodzianką – okazał się ostatnim. Podopieczne trenera Rafała Błaszczyka wygrały do 16. Wynik 3:0 pozwolił umocnić się Gwardzistkom na prowadzeniu, ale był także prezentem urodzinowym dla Bogumiły Barańskiej, która w sobotę kończyła 21 lat.
Nasz zespół oprócz porażki stracił także rozgrywającą Małgorzatę Lech, która w pierwszym secie skręciła kostkę. Miejmy nadzieję, że kontuzja nie okaże się zbyt poważna i zawodniczka będzie do dyspozycji trenera Wojciecha Bućko we czwartek, kiedy odbędzie się wyjazdowe spotkanie z Wisłą Kraków.
PLKS zagrał w składzie: Angelika Niechwiej-Solarska, Magdalena Łebkowska, Małgorzata Lech, Joanna Markiel, Maria Haratyk, Anna Gwiżdż, Katarzyna Brzezowska (libero) oraz Agnieszka Mitręga, Angelika Mojżyszek, Magdalena Kowalska. (fot. Infopres, Gazeta Pszczyńska)
rin